Posłuchajcie, to o nas.. Krzyknęli Wolność. Wierzyński
W
Data publikacji: 04.12.2023 o 18:00
Jakże to jest nasze. Jakże aktualne...
Zanim amerykański ambasador znów coś zacznie memłać, że Kościuszko, Pułaski, że dzielny naród i że Powstanie Warszawskie...
Zanim zaczną nas obrabiać filmem o Kościuszce, co to, dziwnym trafem, nadawał się i na patrona ogródków działkowych w czasach PRLu i hołubiony jest obecnie, podczas gdy w istocie był po prostu rewolucjonistą, wrogim cywilizacji łacińskiej jakobinem....
Zanim znów jakiś członek brytyjskiej rodziny królewskiej (czyli fanów pizzy i przyjaciół Jimiego Savile'a) przyjedzie tu judzić, jątrzyć i przypominać Dywizjon 303, niepomny tego, jak najpierw jego rodacy władowali nas pod wojenną kosiarkę, a potem zdradzili bez mrugnięcia okiem...
I zanim sami staniemy na baczność do hymnu wychwalającego masona Dąbrowskiego i masona Napoleona, co to nas ostatecznie posłał do mordowania Bogu ducha winnych Murzynów z Haiti...
to może posłuchajmy wybitnego poety?
To znaczy, nas tu obecnych, nie ma co przekonywać. Ja nie chcę być jak ksiądz, co za niechodzenie na Mszę opiernicza tych, co akurat przyszli. Chciałbym po prostu, żeby do kogoś decyzyjnego tego typu słowa zaczęły wreszcie docierać. A przynajmniej do ludzi... Bo mam kurczę wrażenie, że jak jakaś kukła Sorosa, jakaś lalka Czaki stanęła na czele cyrku, to w większości umysłów, podobnie jak w mediach, zapanowała zbiorowa ekstaza. A przecież III wojna już trwa, do cholery! A, whatever. Niech Wierzyński przemówi, jemu było dużo łatwiej formułować cenne myśli niż mnie. To taka różnica w talencie i wrażliwości. Dobrego tygodnia.
Proszę o kawę: https://buycoffee.to/hoboblues